Na dobre nam ta Ameryka nie wyjdzie
2019-02-12, zmodyfikowana: 2019-02-13 kategorie: nowości społeczeństwo
Idzie wojna. Czy po przeczytaniu tych dwóch artykułów ktoś jeszcze może mieć jakieś wątpliwości?
To zaangażowanie w amerykańską awanturę na dobre nam nie wyjdzie. Wszystkie polskie władze po roku 1989 podlizywały się USA, ale stopień tego podlizywania w przypadku obecnego rządu jest wręcz niewiarygodnie skandaliczny. Kosztem nadziei na wyimaginowane korzyści uzyskane od Ameryki skonfliktowaliśmy się ze wszystkimi sąsiadami, z Unią Europejską, a teraz konfliktujemy się z Iranem. Jeżeli wraz z USA po raz kolejny weźmiemy udział w ich głupiej wojnie, narażamy się zarówno na bezpośrednie niebezpieczeństwo odwetowych zamachów terrorystycznych ze strony Irańczyków, jak również na falę napływających do nas uchodźców z tego kraju, uciekających przed naszymi własnymi wojskami, które do nich strzelają. Naprawdę tego chcemy?
"W zamian" za udział w amerykańskiej wojnie mamy dostać... zwiększoną obecność wojsk USA na terenie Polski, czyli jeszcze łatwiejszą możliwość prowadzenia przez Amerykanów wojny ;) - robią zatem przysługę sami sobie, bo przecież nie nam. Podobno amerykańskie wojska mają nas bronić przed "agresywną Rosją". Propagandą na temat Rosji, która tylko czyha, aby nas napaść, media i politycy konsekwentnie karmią nas od kilkunastu co najmniej lat. Przypomina to jako żywo scenę w fabryce zabawek Sel z kultowego filmu "Święta góra", którą warto zobaczyć, aby zrozumieć, czemu jesteśmy poddawani (zamieszczam ją na dole tej notatki). Ale jeżeli ktoś rozpocznie wojnę, w której będzie brała udział Rosja, to jestem na 90% przekonany, że nie ona będzie stroną rozpoczynającą ten konflikt. To tylko amerykańska propaganda.
Wojna z Iranem, która najprawdopodobniej nastąpi, jest dla USA przygrywką do konfliktu z Chinami, wojny między neoliberalnym kapitalizmem prywatnym a kapitalizmem państwowym. Każdy z tych dwu kapitalizmów ma w tej wojnie swoje interesy, ale to nie kapitaliści będą na tej wojnie walczyć. Poślą na nią nas, zwykłych ludzi, którzy nie mają w niej żadnego interesu, a jedynie tracić będą zdrowie i życie. Dokładnie tak, jak mówi o tym wiersz Juliana Tuwima "Do prostego człowieka", który każdy powinien mieć stale w pamięci. Zamieszczałem już go niedawno na tej stronie, dedykując go polskim "geopolitykom" (na czele z ich "guru", który obecnie stoi na czele amerykańskiego projektu strategicznego w Polsce, zwanego dla zmyłki Centralnym Portem Komunikacyjnym), którzy uprawiając - pod pozorem nauki - w istocie nachalną propagandę wojenną, odegrali dużą rolę w doprowadzeniu do sytuacji, w której obecnie jesteśmy.
USA rozwalają Unię Europejską, a my im w tym dzielnie sekundujemy przyczyniając się do rozwalania UE od środka. Tymczasem silna i zjednoczona Unia Europejska mogłaby być - jak twierdzą mądrzy politolodzy - jedną z sił, które mogłyby zapobiec wojnie amerykańsko-chińskiej. W efekcie, gdy opadnie już kurz po tej wojnie, pozostaniemy sami, bo Ameryka - jak to zwykle robi gdzie indziej na świecie - odwróci się na pięcie i odejdzie, gdy tylko przestaniemy być jej potrzebni. Polscy politycy nie powinni się łudzić, że cokolwiek od USA dostaną (skoro dotychczas nie dostali choćby takiego drobiazgu, jak zniesienie wiz). A poza tym Ameryka może tę wojnę po prostu przegrać. Ktoś to wziął pod uwagę? Najwyraźniej nie, skoro zamiast siedzieć cicho i rozważnie patrzeć, jak się sprawy rozwiną, zdecydowaliśmy się po raz kolejny na hurra pobiec za Ameryką, wbrew wszystkim dookoła.
Ręce opadają, gdy się widzi, jak na własne życzenie, dennie głupio pakujemy się w kłopoty. Cytując internetowego klasyka Zbigniewa Stonogę ;) ze słynnej przemowy: "To wy, kurwa, idioci. Narodowi polscy idioci."
Być może jest już za późno (to trzeba było to mówić wcześniej!), ale dlaczego nikt w Polsce nie mówi głośno i wyraźnie: MY NIE CHCEMY ŻADNEJ WOJNY! ???
Fragment filmu Alejandro Jodorowsky'ego "Święta góra" (1973) zamieszczam na mocy prawa cytatu, art. 29 Ustawy o prawie autorskim.