Ale pięknie nam rośnie...
2020-08-07 kategorie: nowości społeczeństwo
Ale "pięknie" nam rośnie liczba zakażeń koronawirusem w ostatnich dniach. Ciekawe, czy do końca tego tygodnia przekroczy 1000 dziennie... :(
Brawo polskie władze - trzeba było koniecznie przeprowadzić wybory, więc luzujmy wszelkie ograniczenia, otwierajmy siłownie, knajpy, parki wodne, przywróćmy mecze piłkarskie - wszystkie wielkie skupiska ludzkie, które absolutnie nie są niezbędne społeczeństwu do funkcjonowania, a w obecnej sytuacji stanowią zbędne ryzyko. Bo trzeba koniecznie zorganizować wybory. Urządzajmy więc wiece wyborcze bez maseczek i jakiegokolwiek dystansu, a potem głośmy wszem i wobec, że wirus pokonany, nie ma się czego bać i trzeba koniecznie iść do wyborów. Bo najważniejsze, żeby "nasi" wygrali i zapewnić sobie władzę na kolejne kilka lat. Co tam wirus, co tam zakażenia, co tam, że coraz więcej szpitali przestaje funkcjonować z powodu wykrycia wirusa u pracowników i pacjentów. Co tam, że dwa miesiące lockdownu zdało się praktycznie psu na budę, bo wszelkie efekty powstrzymania rozprzestrzeniania się choroby, które (być może) udało się dzięki temu osiągnąć, teraz pięknie zmarnujemy. A co dopiero będzie, jak poślą dzieci do szkoły, te dzieci, które dopiero co wrócą z wakacji opłaconych bonem turystycznym, który rodzice dostali chyba dla zachęty do roznoszenia po kraju zarazy. Co tam, że z opóźnieniem będziemy mieli w Polsce sytuację z Włoch czy Hiszpanii na początku pandemii. Wybory najważniejsze.
Chyba po raz pierwszy w życiu nieodpowiedzialne i głupie działania polskich władz przestają już we mnie wzbudzać śmiech na przemian z oburzeniem, a zaczynają mnie autentycznie przerażać... To nie jest dobry znak.