Główna >>

RSS
Nie idźmy na tę wojnę! To nie nasza wojna!

 

List otwarty do premiera Tuska

2012-01-25   kategorie: nowości praca kultura społeczeństwo

Szanowny Panie Premierze!

Przeciwko podpisaniu ACTA protestuje cała Polska. Takiej skali społecznych protestów, zaangażowania i jednomyślności nie było w Polsce chyba od czasów "Solidarności". Ramię w ramię obok siebie przeciw ACTA protestuje lewica i prawica, Palikot i Korwin-Mikke, "Gazeta Wyborcza" i "Rzeczpospolita", Owsiak i Cejrowski. Zastrzeżenia mają prawnicy, negatywną opinię wyraża Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Przeciwko ACTA jest firma CD-Projekt, największy polski wydawca gier komputerowych, w tym słynnej gry "Wiedźmin", która zrobiła furorę na całym świecie. Skoro przeciwko ACTA buntuje się firma, która żyje z praw autorskich, czy nie powinno to być dla Pana sygnałem, że coś tu jest nie tak? Przeciwko ACTA są artyści (choć tu gwoli prawdy trzeba przyznać, że nie wszyscy). Na ulice wyszły w proteście tysiące ludzi, na znak protestu zaciemniane i wyłączane są strony popularnych serwisów internetowych.

Panie premierze, nie może być dobitniejszego wyrazu społecznego niezadowolenia. Całe społeczeństwo staje solidarnie po jednej stronie barykady, po której drugiej stronie jest osamotniony Pan, panie premierze, wraz z Pańskim rządem oraz organizacjami typu ZAiKS czy ZPAV, które jako jedyne bez zastrzeżeń popierają ACTA - czemu nie ma się co dziwić, skoro to porozumienie ma chronić przede wszystkim ich interesy (co jest w nim wprost zapisane - art. 5, definicja "posiadacza praw"). I stojąc naprzeciwko tej fali społecznego niezadowolenia, ma Pan czelność powiedzieć temu społeczeństwu, że nic Pan sobie z tego nie robi i tak czy owak ACTA zostanie podpisane? Dlaczego Pan tak na to nalega? Dokąd się Panu tak spieszy? Czy będzie Pan miał odwagę, aby rzetelnie i bez ogródek odpowiedzieć społeczeństwu na te pytania?

Dlaczego okłamuje nas Pan, że prace nad ACTA były jawne, skoro jeszcze w maju 2010 roku minister kultury i dziedzictwa narodowego odpowiedział odmownie na interpelację posłów Grzegorza Pisalskiego i Bożeny Kotkowskiej, jak również wniosek stowarzyszenia Internet Society Poland w sprawie udostępnienia informacji na ten temat, zasłaniając się tajnością negocjacji? Jak może Pan z całą powagą twierdzić, ze sprawa była poddana konsultacjom międzyresortowym, skoro konsultacje te polegały na rozesłaniu w ostatnich dniach urzędowania poprzedniego rządu pisma do wszystkich ministerstw z zapytaniem, czy nikt nie ma żadnych zastrzeżeń? Sądzi Pan, że jest to właściwa forma konsultacji w tak ważnej sprawie? Nie było też w tej sprawie rzeczywistych konsultacji społecznych - Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaprosiło do konsultacji, których nie ogłosiło publicznie, grupę wybranych przez siebie organizacji - głównie w rodzaju wspomnianych ZAiKS czy ZPAV, w których interesie jest ten traktat. Nie zaproszono żadnych organizacji pozarządowych reprezentujących faktyczną stronę społeczną, jak chociażby wspomnianego Internet Society Poland, które już wcześniej wyrażało zainteresowanie sprawą ACTA.

Panie premierze, proszę nie zapominać, że władza, którą Pan posiada, pochodzi z woli społeczeństwa. To społeczeństwo wyraża dzisiaj swoją wolę w sposób dobitny i jednoznaczny - "Nie dla ACTA". Dlaczego, powodowany jakimiś niezrozumiałymi przyczynami, wbrew głosowi społeczeństwa forsuje Pan podpisanie tej umowy? Dlaczego widząc, jak wielki jest opór społeczny przeciwko podpisaniu umowy, która - jak twierdzą Pańscy ministrowie - niczego nie zmienia w istniejącym stanie prawnym, nie chce się Pan wstrzymać z jej podpisaniem? Skoro zdaniem Pana rządu ta umowa nic nie zmienia, nie zaszkodzi ani nie pomoże Panu jej niepodpisanie. Społeczeństwo zaś uważa inaczej - dlaczego go nie posłuchać? Nic Pan nie traci, a może Pan tylko zyskać. Decydując o podpisaniu tej umowy, straci Pan natomiast bardzo wiele. Z poparciem w jakichkolwiek następnych wyborach na czele.

Społeczeństwo czeka na jasną, jednoznaczną, bez dyplomatycznego kręcenia odpowiedź - DLACZEGO? Czy doczeka się jej od Pana, panie premierze?

komentarze (11) >>>