Główna >>

RSS
Nie idźmy na tę wojnę! To nie nasza wojna!

 

Zamknęli Megavideo

2012-01-20   kategorie: praca kultura

Nie przypuszczałem, że do tego dojdzie. Wydawało mi się, ze tak duże serwisy hostingowe są w stanie się wybronić przed atakami "obrońców praw autorskich". A jednak zamknęli Megavideo.

Ta sprawa wkurza mnie z jednego powodu. Na Megavideo można było znaleźć dziesiątki rzadkich, nieosiągalnych gdzie indziej filmów, i obejrzeć je online w przeglądarce, bez konieczności ściągania na dysk. Z kolei w przypadku filmów bardziej popularnych, Megavideo miało jedną ogromną przewagę nad "legalnymi" serwisami z filmami online, jak np. iPlex.pl - działało. "Legalne" serwisy bowiem konsekwentnie mają gdzieś użytkowników innego systemu operacyjnego niż "jedynie słuszny" i pod Linuksem po prostu nie działają. Zatem jedyną możliwością było dla mnie Megavideo - to, do cholery, dajcie mi najpierw możliwość oglądania filmów na "legalnych" serwisach, a potem zamykajcie jedyny działający!

Zamykając Megavideo, "antypiraci" w istocie napędzają "klasyczną" formę "piractwa", tzn. ściąganie filmów z sieci. Wydaje mi się, że chyba z punktu widzenia "antypiratów" większym "grzechem" jest posiadanie "pirackiej" kopii filmu (taką kopię mogę przecież dalej rozpowszechniać, wśród znajomych itp.) niż samo obejrzenie filmu z "nielegalnego" źródła. Zatem strzelają sobie w stopę, bo nie mając możliwości obejrzenia filmu online, będę musiał go - chcąc nie chcąc - ściągnąć (serwisów hostingowych podobnych Megavideo jest wszak mnóstwo, z najsłynniejszym Rapidshare na czele, i zamknięcie jednego w niewielkim tylko stopniu wpłynie na możliwość ściągania). A i tak zapewne niedługo następca Megavideo wypłynie gdzieś w Internecie w nowym wcieleniu...

No i nie sposób zauważyć uderzającej zbieżności czasowej między akcją przeciwko Megavideo a zamieszaniem wokół SOPA, PIPA i ACTA...

komentarze (0) >>>