Jedź rowerem, ale dokąd?
2010-02-26 kategorie: prywatne rower
Firma, w której pracuję, wykupiła pracownikom opiekę medyczną w jednym z prywatnych centrów medycznych. Niedawno nieoczekiwane problemy zdrowotne zmusiły mnie do skorzystania z usług owego centrum.
Lekarz wyznaczył mi termin następnej wizyty kontrolnej, więc po wyjściu z gabinetu od razu poszedłem zarejestrować się w recepcji na ową następną wizytę. Otrzymałem ładną kartkę z logo owego centrum medycznego, na której z jednej strony zapisany był termin wizyty, zaś z drugiej - wydrukowany szereg zaleceń i porad dotyczących utrzymania dobrego stanu zdrowia.
Jedna z owych porad była taka: "Zrezygnuj z samochodu tam, gdzie możesz dojechać rowerem". Jako rowerzysta jestem bardzo zadowolony, że prywatna służba zdrowia w ten sposób promuje ten środek komunikacji. Zalecenie takie byłoby jednak o wiele bardziej przekonujące, gdyby zadbano o jeden istotny szczegół. Otóż w okolicy owego centrum medycznego praktycznie nie ma jak zaparkować roweru - trudno znaleźć cokolwiek, do czego możnaby go przypiąć... Oczywiście osoba poważnie chora nie przyjedzie do lekarza rowerem, ale już np. z dolegliwościami nie uniemożliwiającymi normalnego poruszania się (z jakimi ja byłem u lekarza), na wizytę kontrolną czy badania okresowe jak najbardziej wchodzi to w grę.
Skoro daje się pacjentom takie zalecenia, może warto byłoby pomyśleć o zorganizowaniu choćby kilku stojaków na rowery? Inaczej wygląda to na typowy "pic na wodę"...