Chorzy na podatki
2008-12-10 kategorie: społeczeństwo
Parę dni temu część mediów rozpętała jakiś niesamowity szum, namawiając aby firmy przekładały wypłaty grudniowych wynagrodzeń dla pracowników na styczeń. A wszystko dlatego, że w przyszłym roku mają być niższe stawki podatkowe, więc otrzymując pensję w styczniu, a nie w grudniu, pracownik dostanie do ręki więcej.
No to policzmy. Stawka podatku ma być niższa o cały jeden procent ;->, o tyle więcej pracownik dostanie więc do ręki. Zatem w przypadku osoby zarabiającej 5 tysięcy złotych - a to już naprawdę niezłe zarobki - różnica wyniesie złotych 50. Jest się o co bić?
Chyba komuś, kto narobił szumu wokół tego pomysłu, mówiąc popularnie "na mózg padło". Najwyraźniej ten ktoś ma za dużo (!) pieniędzy, skoro pozbawienie domowego budżetu comiesięcznego dopływu gotówki - i to w grudniu, kiedy zazwyczaj wydatki mocno wzrastają! (święta, sylwester itd.) - nie jest dla niego problemem i nie spowoduje utraty płynności finansowej ;). Dla mnie osobiście przesunięcie wypłaty pensji z grudnia na styczeń oznaczałoby potężny debet na koncie, który zaraz na początku stycznia musiałbym spłacać, płacąc przy tym najprawdopodobniej wyższe odsetki niż to, co zyskałbym na różnicy stawek podatkowych.
Na szczęście większość firm chyba zachowała się rozsądnie i nie dała się podpuścić chorym pomysłom...